Mauritius na własną rękę
Mauritius na własną rękę – czy to w ogóle jest możliwe aby taki wyjazd zorganizować bez worka pieniędzy? Czy wakacje na wyspie, która kojarzy się z kosmicznymi cenami i hotelami dla milionerów mogą kosztować tyle co dobry all inclusive na Kanarach? Jeśli chcesz znać odpowiedź na te i inne podobne pytania to ten tekst jest właśnie dla Ciebie.
Mauritius na własną rękę – czy sam bilet to bankructwo?
Bilet na samolot to największy wydatek jaki Cię czeka podczas organizacji tego wyjazdu. Oczywiście zakładając, że nie szukasz wyżej wspomnianych hoteli dla milionerów. 🙂 Możliwości lotów jest całkiem sporo. Ja zdecydowałam się na bilet łączony – FlyDubai z Krakowa do Dubaju a następnie Emirates już prosto na Mauritius. Moje wakacje planowałam na październik i już z początkiem stycznia zaczęłam szukać biletów. Po codziennych obserwacjach cen z końcem miesiąca zdecydowałam się właśnie na tą opcję. Cena biletu w 2 strony wynosiła 2500 zł i wliczony w nią był bagaż podręczny 8 kg i główny 20 kg a także posiłki. Zarówno na trasie Kraków-Dubaj jak i Dubaj-Mauritius. Warto dodać, że w liniach Emirates również alkohol. 🙂 Pod uwagę brałam jeszcze opcję Warszawa-Paryż-Mauritius, cena od osoby w tym przypadku była niższa o około 200 zł jednak z racji tego, że do Warszawy jakoś trzeba się dostać to rochę mijało się to z celem.
Czy cena za mój lot była niska? Uważam, że była w porządku. Pewnie można znaleźć taniej ale można znaleźć też drożej. Co jakiś czas po kupnie biletów zerkałam w wyszukiwarki jednak nie znalazłam tańszej opcji w dogodnym dla mnie terminie. W liniach Emirates lot w moim terminie z każdym kolejnym miesiącem był już tylko droższy. Jestem zwolenniczką wcześniejszego wyszukiwania biletów także zainteresowanym zwłaszcza dalekimi kierunkami polecam to samo.
Mauritius na własną rękę – gdzie spać?
Przed kupnem biletów w pierwszej kolejności zapoznałam się z cenami hoteli na wyspie. Na początku były one dla mnie szokiem. Jeżeli nie zależy Ci na hotelowych standardach i chcesz mieć po prostu wygodny, zwykły pokój do spania to tydzień na wyspie możesz ogarnąć już nawet za 700 zł za 2 osoby. A ceny w hotelach? Są przeróżne a wybór jest ogromny. Jedno jest pewne – większość z nich jest bardzo atrakcyjna. Takie hotele w Europie z pewnością kosztowałyby majątek. Standard panujący w nich jest bardzo dobry. Obsługa jest przemiła, każdy stara się jak może aby goście byli zadowoleni jednocześnie cały czas się uśmiechając.
Przez te kilka miesięcy hotel zmieniałam w sumie 4 razy. Ostatni raz jakieś 2 miesiące przed wylotem. Caly tydzień mieliśmy spędzić w hotelu Voile Bleue Boutique Hotel w północno zachodniej części wyspy. 3 gwiazdki (jednak spokojnie jak dla mnie zasługiwał na 4), położony przy samym oceanie, z basenem, śniadaniem, bardzo dużym, przytulnym pokojem i w pełni wyposażoną kuchnią. Tydzień w tym miejscu miał kosztować okolo 1400 zł za osobę.
Voile Bleue Boutique Hotel
Ostatecznie pierwsze 2 noce zdecydowaliśmy się spędzić na południu wyspy w domkach Chalets Chamarel, o których możecie przeczytać tutaj. Natomiast pozostałe niezmiennie w Voile Bleue Boutique Hotel.
Chalets Chamarel
Ta zmiana zawyżyła nam trochę cenę, jednak było warto – zwłaszcza, że był to trochę taki prezent z podowodu 2 okazji. 🙂 W Chalets Chamarel oprócz śniadania w cenie mieliśmy również kolację. Z racji tego, że miejsce jest położone na totalnym odludziu to przez pierwsze 3 dni nie straciliśmy praktycznie żadnych pieniędzy. Cieszyliśmy się ciszą, spokojem i zabójczymi widokami. Z resztą zobaczcie sami.
Tydzień w 2 hotelach na wyspie kosztował około 1600 zł za osobę. Czy 2 tygodnie wyjdą dużo drożej? Niekoniecznie, w wielu hotelach ceny maleją wraz z dłuższym pobytem. Pisząc ten post jednocześnie przeglądam oferty zorganizowanych wycieczek biur podróży np. na Teneryfę. Ceny za tydzień wahają się od 3 do nawet 5 tysięcy w wakacyjnych lub bardziej popularnych miesiącach. Różnica w tym przypadku jest znikoma a jestem prawie pewna, że jeżeli na takich Wyspach Kanaryjskich chcecie spędzić trochę czasu poza hotelem bez polegania tylko na all inclusive to stracicie dodatkowo dużo więcej pieniędzy niż na Mauritiusie 🙂
Samochód
Mauritius to ruch lewostronny, może to trochę przerażać ale ostatecznie szybko się przyzwyczajasz. Z lekką niepewnością zdecydowaliśmy się wynająć samochód aby być w pełni niezależnymi na wyspie.
Szczerze polecam Wam lokalną wypożyczalnię na wyspie Car Smile. Świetny kontakt na WhatssApp, punktualność, odbiór samochodu z dowolnego miejsca na wyspie i o dowolnej godzinie a do tego brak depozytu i jakichkolwiek zaliczek. Wynajem samochodu na tydzień z dodatkowym ubezpieczeniem kosztował Nas 500 zł. Ile kasy poszło na paliwo? 80 zł podczas całego pobytu. Przejechaliśmy wyspę wzdłuż i wszerz korzystając z samochodu codziennie. Wszystkie parkingi przy plażach i atrakcjach są bezpłatne. Nie ma żadnych problemów z zaparkowaniem samochodu.
Jedzenie
Jedzenie jest droższe niż u Nas w Polsce jednak nie jest to jakaś bardzo duża różnica. Czasem zjedliśmy na mieście, czasem przygotowaliśmy coś w Naszej kuchni. Ostatecznie raczej nie straciliśmy dużo więcej na jedzenie niż podczas tygodnia w Krakowie.
Dokładne ceny poszczególnych produktów podaje Wam na swoim blogu Ania, która niedawno wróciła ze swoich wakacji na wyspie. Zaglądajcie tutaj bo oprócz cen znajdziecie też inne praktyczne informacje i mnóstwo inspiracji. 🙂
Atrakcje
Ceny wejść do poszczególnych atrakcji lub zorganizowanych wycieczek są bardzo kuszące. Przykładowo wejście do Sir Seewoosagur Ramgoolam Botanical Garden, bajkowego ogrodu z tysiącem palm to koszt 20 zł za osobę, rejs szybką łodzią motorową z obserwacją delfinów i grillem na ,,bezludnej” wyspie zaczyna się już od 100 zł za osobę. Degustacja herbaty dla 2 osób na plantacji Bois Cheri – 50 zł.
Dodatkowe koszty
Ubezpieczenie – My zdecydowaliśmy się wykupić ubezpieczenie w Emirates za około 150 zł/osoba, było to zarówno ubezpieczenie bagażu, odwołania lotu z powodów zdrowotnych oraz zdrowotne podczas całego pobytu.
Internet – Korzystaliśmy tylko z wifi w hotelach/ restauracjach. Wszędzie działal bez zarzutów. Mapy offline w samochodzie również dawały radę.
Szczepienia – Tą kwestię czy chcecie się szczepić przed wyjazdem do Afryki, zostawiam Wam. Ja jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż się potem martwić także zrobiłam szczepienienie na dur brzuszny (około 130 zł). Wirusowe zapalenie wątroby typu A również ale dużo wcześniej. Warto także odnowić sobie tężec, który jest bezpłatny np, w pakietach zdrowotnych LuxMed lub podobnych.
Wymiana waluty – trochę pieniędzy wymieniliśmy na lotniksu, uprzedzam pytania – tak kurs na lotnisku był bardzo dobry. Jednak cały wyjazd korzystaliśmy z Revoluta, tutaj ponownie kurs był nie do pobicia. Jeśli chcesz rozpocząć przygodę z Revlutem to tutaj podsyłam link, dzięki któremu bezpłatnie zamówisz kartę ale dostaniesz też 15 pln na dzień dobry. 🙂
Podsumowanie!
Tym postem chciałabym Wam uświadomić, że wakacje w takich miejscach nie są zarezerwowane dla nielicznych. Istnieje mnóstwo możliwości żeby zrobić to za fajne pieniądze. Mauritius jest tego świetnym przykładem. Można tutaj spędzić bardzo nisko budżetowe wakacje ale również takie opływające w luksusy. Tym bardziej, że planując taki wyjazd z wyprzedzaniem koszty rozkładają się w czasie. Bilet kupujesz wcześniej, w kolejnym miesiącu możesz wykupić ubezpieczenie. Hotele mieliśmy opłacone miesiąc przed wylotem więc w rezultacie w momencie rozpoczęcia interesowały Nas już tylko jakieś pieniądze, które będą potrzebne na miejscu. A nie są one większe niż często na wakacjach w Polsce lub w innych europejskich krajach. Wyspa jest idealna na wakacje, w których chcesz poświęcić trochę czasu na nic nie robienie ale też nie wyobrażasz sobie wyjazdu bez zwiedzania i różnych innych aktywności. Mnie Mauritius na własną rękę mile zaskoczył i oczarował. Na pewno nie żałuję wydanych tam pieniędzy.