Ten pomysł chodził za mną już jakiś czas. Szczególnie czaiłam się na 4rest Camp. Jednak nie ukrywam, że gdyby nie pandemiczna zmiana wakacyjnych planów to w dalszym ciągu byłoby mi tam pewnie nie po drodze. Bo z południa trochę daleko, bo ciężko o termin, bo może w przyszłym roku… I nagle chwilę przed wyjazdem nad morze w 4rest Camp zwolniła się jurta na 1 noc – dokładnie wtedy gdy jej potrzebowałam. Przeznaczenie Proszę Państwa. Zatem… zapraszam do jurty!
Slow life
Siedlisko Sobibór
Siedlisko Sobibór to Nasz wybór na ostatni listopadowy weekend. Miejsce obserwowałam już od dawna ale szczególnie moją uwagę przyciągnęły domki w gałęziach drzew. Gdy pojawiła się okazja wyjazdu i zarezerwowania domku, długo się nie zastanawialiśmy. 🙂
W czasie tego weekendu w Siedlisku nie robiliśmy nic szczególnego, właściwie to nic nie robiliśmy. 🙂 Ale właśnie ten rodzaj wypoczynku, jest tam jak najbardziej akceptowalny. Pogoda była iście listopadowa i sprzyjała spędzaniu czasu w wymarzonym domku. Sami zobaczcie jak tam jest fajnie. 🙂
Zalipie – czy warto?
Z dala od miasta, czyli gdzie na spokojny weekend?
Dzisiejszy wpis będzie o noclegach z dala od miasta. Ale nie tylko ponieważ pokażę Wam miejsca gdzie czas płynie wolniej, przyroda jest na wyciągnięcie ręki a problemy odchodzą w zapomnienie. Żyjemy w tak zwariowanym świecie, że chwile gdy możemy złapać oddech są na wagę złota. Warto wykorzystać je najlepiej jak się da. Zapraszam do lektury ponieważ samo czytanie tego wpisu wprawia w błogi nastrój… 🙂