Najładniejsza miejscowość w Toskanii. Czy możliwe jest aby spośród wszystkich perełek wybrać tą jedną najładniejszą? Osobiście uważam, ze nie. Podczas Naszej czerwcowej wizyty we Włoszech udało Nam się zobaczyć całkiem sporą część Toskanii. Z tej wizyty wybrałam 3 miejscowości, które najbardziej mi się spodobały i które spokojnie mogą brać udział w tym konkursie. 🙂 Jeśli będziecie podejmować decyzję, który region wybrać na swoje wakacje, może ten wpis odrobinę w tym pomoże.
Pienza, jeśli to nie najładniejsza miejscowość w Toskanii to zdecydowanie najbardziej romantyczna 🙂
Pienza miała być miastem idealnym, tak chciał Pius II. Miasteczko miało w swojej architekturze nawiązywać do budynków z antyku i odciąć się od ciężkiej, sakralnej architektury średniowiecza.
I wiecie co? Pienza jest idealna. Panuje w niej harmonia, budynki są zadbane, ulice spokojne, jest dużo kwiatów i mnóstwo zieleni. Jest przytulnie i kameralnie. Z miasteczka roztaczają się przepiękne widoki, widać całą Val d’Orcia. Jest sporo lokalnych sklepików i klimatycznych kawiarenek. Bardzo nie chciało Nam się stamtąd wyjeżdżać ale wiem, że jeśli kiedyś będziemy ponownie odwiedzać Toskanię to możliwe, że właśnie w tych okolicach się zatrzymiemy na dłużej. Do czego zachęcam również i Was.
Na pewno kojarzycie końcową scenę z filmu Gladiator Ridleya Scotta. Pewnie większość z Was nawet uroniła łezkę, widząc Maximusa kończącego swoje ziemskie życie i zmierzającego przez pole pełne zboża do swojego domu, żony i dziecka. W okolicach Pienzy możemy właśnie tą drogę znaleźć. Oczywiście trochę szukaliśmy ,,na wyczucie”. Ostatecznie udało się ale droga, którą znaleźliśmy nie nadaje się do jazdy samochodem osobowym.
Aby znaleźć filmowy widok musimy kierować się w stronę Agroturystyki Terrapile. I gdy już dojedziemy do miejsca, w którym śmiało można stwierdzić ,,dalej się nie da”- (uwierzcie od razu będziecie to wiedzieć) najlepiej zostawić samochód na prowizorycznym małym parkingu i po prostu zrobić sobie spacerek. Droga tam jest szutrowa, stroma i dziurawa. Warto wyposażyć się w lepsze buty niż np. klapki. 🙂 Widok na miejscu wynagradza wszystko!
San Gimignano, czyli średniowieczny Manhattan!
Jeśli zapytacie mnie, które miasto od zawsze chciałam odwiedzić to odpowiem, że Nowy Jork. 🙂 Bez zastanowienia. W tym roku nie mam co na to liczyć ale chociaż, przez tydzień mogłam podziwiać z okna średniowieczny Manhattan ponieważ tak właśnie mówi się o San Gimignano, które zawdzięcza to określenie kilkunastu smukłym wieżą, wznoszącym się ponad miasteczkiem. Kiedyś było ich aż 72. Najstarsza część miasta otoczona jest grubymi XIII wiecznymi murami.
San Gimignano jest bardzo klimatyczne, zwłaszcza wieczorami gdy jednodniowi turyści wyjeżdzają, słońce powoli zachodzi a uliczki robią się spokojniejsze. Agroturystyka, w której mieszkaliśmy znajdowała się właśnie w San Gimignano, z sąsiedniego wzgórza mogliśmy podziwiać panoramę tego pięknego miasteczka. Więcej o domku, w którym spędziliśmy tydzień możecie przeczytać tutaj.
San Gimignano słynie z lokalnego białego wina Vernaccia. Warto też kupić szafran, który jest produkowany w tamtych regionach już od średniowiecza. W miasteczku jest wiele lokalnych sklepów, w których możemy kupić świetne wina, sery czy makarony. Nie jest drogo. Bardzo dobre, lokalne wino można już kupić za 5 euro.
Z racji tego, że mieszkaliśmy w San Gimignano i trochę miejsc tam sprawdziliśmy to zdradzę Wam trzy adresy, które musicie odwiedzić jeśli kiedyś będziecie w okolicy. 🙂
Kolacja z widokiem – Sosta Sulla Francigena
Restauracja z przepięknym widokiem i pysznym jedzeniem. Idealna na romantyczną kolację. 🙂 Warto zrobić rezerwację jeżeli zależy nam na stolikach z najlepszym widokiem. Nam jednak udało się i bez tego. Znajduje się przed bramą wejściową do miasteczka. Można tam między innymi spróbować właśnie dań z szafranem. Z czystym sumieniem polecam!
Gelateria Dondoli – najlepsze lody w San Gimignano… albo w całej Toskanii
Nie żartuję, to były najlepsze lody jakie jedliśmy kiedykolwiek. Gelateria Dondoli wymieniana jest w światowych przewodnikach. Nic dziwnego, że odwiedzają ją ludzie z całego świata z programami telewizyjnymi na czele. Mistrz lodów – Sergio stworzył coś niesamowitego i przepysznego. Oprócz działań ,,od kuchni” jest także członkiem zespołu i organizacji włoskich producentów lodów, zwycięzcą wielu konkursów oraz promotorem zdobytej wiedzy i doświadczenia. Najlepsze lody na świecie znajdziecie na Piazza della Cisterna w San Gimignano.
Oliveri Bistrot – zdecydowanie najsmaczniej w Toskanii?
Tutaj wracaliśmy najwięcej razy. Ciekawe, że pierwszym razem z przypadku i bez większego przekonania. Przepysznie, klimatycznie i z bardzo dobrymi cenami. Zaglądajcie koniecznie!
Pitigliano jest w Toskanii ?
Pitigliano to miasteczko, o którym wcześniej nie słyszałam. Odwiedziny wyszły spontanicznie ,,po drodze”. I wiecie co ? Tam jest pięknie! Pitigliano jest bardzo urokliwie położone, na wzgórzu, z wysokimi murami obronnymi. Wokół miasta widać zieloną puszczę, która wcale nie przypomina widoków z Toskanii. Jest tak inaczej i nie standardowo. Stare centrum miasteczka ma wiele wąskich uliczek, które prowadzą do tarasów widokowych. Domy zbudowane są z porowatego tufu wulkanicznego, który nadaje miastu barwę ochry.
Zdecydowanie Pitigliano należy do tych toskańskich miasteczek, które trzeba odwiedzić, chociaż na chwilę!
Jaka jest najładniejsza miejscowość w Toskanii?
Jeżeli kiedyś będziecie planować toskańskie wakacje i zadacie sobie pytanie, jaka jest najładniejsza miejscowość w Toskanii – śmiało możecie kierować się w okolice tych trzech, które krótko Wam opisałam.
Jednak cała Toskania jest wspaniałym miejscem i jak zawsze zachęcam do szukania swoich miejsc samodzielnie. Ja tównież mam nadzieję, że jeszcze kiedyś do Toskanii się wybierzemy i odwiedzimy nowe perełki. 🙂
A jeżeli nałogowo szukacie inspiracji z pewnością znajdziecie je także tutaj – Toskania i Włochy jakich nie znacie!
PRZEPIĘKNE zdjęcia. Toskania to jeden z nielicznych regionów Włoch w jakim nie byłam, koniecznie muszę nadrobić! Tam chyba nie ma brzydkich miejsc
Chyba ciężko znaleźć brzydkie jeżeli w ogóle jest to możliwe 😀
Włochy zwiedziłam może nie całe, ale w bardzo dużej części. Od Wenecji Tyrolu, Toskanię, Asyż, Rzym, Elbę, Pizze po suche południe Neapol, San Giovanni Rotondo aż do Sycylii i wiele innych. Moim ulubiomnym miejscem we Włoszech jest Monte Casino, polecam serdecznie 🙂